Skocz do głównej treści strony
Prowincja

Plan sześcioletni – podstawowe pytania braci i proste odpowiedzi

Utworzono: 20-03-2020

Podczas ostatniej sesji definitorium (luty 2020 r.) minister generalny wraz ze swoim definitorium ukończył przygotowanie planu sześcioletniego Zakonu (PSO). Dziś przedstawiamy go braciom w czterech oficjalnych językach.

Chcielibyśmy tu odpowiedzieć na pytania domniemanego brata Y, który po sześciu latach ponownie zobaczy nowy plan i z pewnością zapyta:

– Czy naprawdę trzeba mieć plan sześcioletni? Kto powiedział, że należy go opracować?
– Statuty generalne mówią o planie sześcioletnim tylko przelotnie, gdy stwierdzają, że „plan czteroletni prowincji powinien uwzględnić założenia planu sześcioletniego Zakonu” (Statuty generalne, nr 125, § 3). To samo mówią o planie kustodialnym (por. Statuty generalne, nr 128, § 4). Stąd też wiemy, że potrzebny jest plan sześcioletni Zakonu.

– Co musi być zawarte w planie sześcioletnim?
– Jest to szczegółowo wyjaśnione w Statutach generalnych w nr. 84, gdzie podkreśla się, że plan służy tylko do osiągnięcia jednego celu: bardziej znaczącej obecności w Kościele i w świecie.

– Tak, ale co to znaczy: „bardziej znacząca obecność?”
– Zakon będzie znaczący i będzie mógł mówić mądre i użyteczne rzeczy tylko wtedy, gdy będzie żył i głosił Ewangelię, jedyną prawdziwą nowinę, która jest zdolna przemienić życie ludzi. W przeciwnym razie nie będzie do niczego przydatny. Stąd też w samym centrum planu znajduje się Chrystus i Jego Ewangelia, nic więcej. Zawierają to Statuty generalne w nr. 84, stwierdzając, że powinien być plan, ale zaraz dodają, że priorytet nie może być inny od „naśladowania Chrystusa w życiu braterskim i w formacji” oraz że należy „uwzględniać różnorodność aktywności Zakonu, by lepiej wyrazić specyfikę charyzmatu naszej rodziny”.

– A zatem plan mówi o tym…
– Tak, w planie sześcioletnim Zakonu na lata 2019-2025 minister generalny opisuje nasze życie, mówiąc o tych trzech najważniejszych płaszczyznach: formacji (to znaczy pozwolić ukształtować się według Ewangelii), braterstwie i posłudze misyjnej.

– Bracia chcieliby wiedzieć, co należy robić! Czy plan mówi, co trzeba robić?
– Tak i nie. Tak, ponieważ przypomina, że już na kapitułach generalnych powiedzieliśmy, co trzeba robić. Mamy odnowione Konstytucje, Statuty i uchwały kapitulne. To wystarcza. Teraz musimy czerpać z tych inspiracji, a właśnie do tego zachęca nas plan!
Nie mówi jednak o tym, jak, kiedy, w jaki sposób – jest tu miejsce do kreatywności jurysdykcji, wspólnot i poszczególnych braci. W międzyczasie zarząd Zakonu pracuje nad tym, co bezpośrednio do niego należy: a zatem reorganizuje sekretariat generalny ds. animacji misyjnej, myśli o Discepolato francescano itp.

– W tych latach będziemy przeżywać wiele ważnych rocznic. Oczywiście, nic nie zostanie zrobione…
– Nie, plan odwołuje się do nich! Są przecież ważnym źródłem inspiracji! Rozpoczynamy od okrągłej rocznicy św. Antoniego, wspominając 800-lecie wstąpienia Ferdynanda z Lizbony do Zakonu franciszkańskiego. W związku z tym zarząd Zakonu – we współpracy z niektórymi jurysdykcjami – proponuje przeżyć Światowe Dni Młodzieży w 2022 r. pod znakiem „antoniańskim”. Jednak tutaj też jest potrzebna kreatywność na płaszczyźnie lokalnej!

– W tych dniach zdaliśmy sobie sprawę, że nasze plany są bardzo kruche. Wystarczy niewidzialny wirus o średnicy 80-160 nanometrów, a cały świat jest sparaliżowany, cały świat się zatrzymuje…
– Racja. Również z tego względu plan sześcioletni Zakonu nie jest planem firmy i nie dyktuje dokładnych upływów terminów, nie określa pożądanych rezultatów. Plan sześcioletni wychodzi z założenia, że każdy jest kruchy, że będą niepowodzenia, grzechy, porażki, a kto wie, może jeszcze nowe wirusy… I dlatego mówi o pewnych procesach, pracach do podjęcia, do przeprowadzenia i do zweryfikowania. A wszystko to z całkowitym spokojem, biorąc pod uwagę życie, ufając, że historia nie umknęła i nigdy nie umknie Ojcu, który jest w niebie.

Sekretariat generalny

Plan sześcioletni [2019-2025]

Wersja PDF [A-5]

za: ofmconv.net

Przejdź do góry strony